W tym poście postaram się odpowiedzieć na pytanie "Jak pomalować makietę?" dając praktyczne wskazówki, posługując się przy tym, przykładową pracą w postaci ruin budynku do miasta Mordheim. Oprócz samego sposobu malowania chciałem pokazać ostateczną wersję makiety, ponieważ doszło kilka poprawek. Mam nadzieję, że ten przykładowy opis malowania makiety ruin budynku miasta Mordheim pomoże w pracy nad Waszymi projektami. Więcej zdjęć wraz z poradnikiem malarskim w dalszej części posta.
Na start trochę zdjęć już ostatecznie wykończonej makiety, można porównać ze starszą wersją w poście Mordheim - stół do gry - moduł nr 2. Co doszło? Na pewno o wiele więcej rumowiska, do tego dodatki w postaci beczek i skrzynek zrobione z gipsu dentystycznego oraz ruchome drzwi.
Na początek spis farb oraz pędzli potrzebnych do przykładowego malowania budynku:
Farbki Citadel:
- Farba podkładowa - więcej na ten temat w punkcie pierwszym
- Chaos Black
- Bleached Bone
- Skull White
- Scorched Brown
- Dark Flesh
- Snakebite Leather
- Desert Yellow
- Boltgun Metal
- Adeptus Battlegrey
- Dark Angels Green
Warto sprawdzić przed malowaniem ile farby nam pozostało, żeby nie było sytuacji, że nagle w połowie malowania farba się skończyła.
Pamiętaj, Poniższy opis ma być tylko przykładem, wraz z przydatnymi wskazówkami, czy inspiracją przy malowaniu Waszych makiet.Poniższy opis ma być tylko przykładem, wraz ze wskazówkami, czy inspiracją przy malowaniu Waszych makiet. Sam sposób malowania nie jest wielce skomplikowany, powiedziałbym wręcz, że prosty i w miarę praktyczny. Oczywiście wyczucie przy nakładaniu farby, dobór kolorów, tak jak wszystko, przychodzi z czasem, dlatego nie powiem nic nowego jak to, że należy próbować, próbować, próbować i jeszcze raz próbować, aż dojdzie się do pożądanego efektu. Do dzieła!
Pamiętaj, Poniższy opis ma być tylko przykładem, wraz z przydatnymi wskazówkami, czy inspiracją przy malowaniu Waszych makiet.Poniższy opis ma być tylko przykładem, wraz ze wskazówkami, czy inspiracją przy malowaniu Waszych makiet. Sam sposób malowania nie jest wielce skomplikowany, powiedziałbym wręcz, że prosty i w miarę praktyczny. Oczywiście wyczucie przy nakładaniu farby, dobór kolorów, tak jak wszystko, przychodzi z czasem, dlatego nie powiem nic nowego jak to, że należy próbować, próbować, próbować i jeszcze raz próbować, aż dojdzie się do pożądanego efektu. Do dzieła!
1. Podkład:
W przypadku makiet zrobionych ze styropianu czy styroduru odradzam używania jakichkolwiek farb w sprayu, ponieważ większość z nich zżera materiał robiąc dziury. Tak samo nie polecam podkładowania farbami Citadel, ponieważ są one najwyczajniej małe. W cenie dwóch farbek możemy kupić litr dobrej farby emulsyjnej, polecam fasadową. Przy zakupie farby w sklepie budowlanym warto zwrócić uwagę na dwie sprawy: czy jest to czarny matowy, a nie przypadkiem z extra połyskiem oraz na to, czy farba ma jakiś specjalny zapach, ponieważ jest to też coraz częściej spotykane - producent chciałby nam umilić pracę super zapachem, jednak najczęściej efekt jest taki, że farba śmierdzi jeszcze bardziej niż zwykle...
Tak, gdy już posiadamy farbę podkładową, zabieramy się za jego nałożenie na makietę dużym pędzlem do malowania ścian. Koniecznie trzeba zapewnić sobie dostęp do świeżego powietrza, ponieważ taka ilość farby w jednym miejscu daje naprawdę mocny i intensywny zapach, warto też malować w najprostszej maseczce. Gdy farba dokładnie wyschnie, oglądamy czy przypadkiem nie pominęliśmy jakiś elementów makiety (co niestety najczęściej się zdarza). Po poprawkach przystępujemy do malowania największych części makiety.
2. Malowanie ścian oraz ich ruin:
- Na tym etapie wystarczy średni pędzel też do malowania ścian, lub największy jaki mamy do figurek. Na wszystkie elementy ścian łącznie z ruinami przykrytymi piaskiem nakładamy warstwę Adeptus Battlegrey.
- Po wyschnięciu, używamy bardzo mocnego drybrushu farbką Bleached Bone.
- Następnie ostatecznego rozjaśnienia dokonujemy za pomocą farbki Skull White, średnim drybrushem.
3. Malowanie chodnika oraz drogi.
- W dalszym ciągu używamy pędzla o średniej grubości, co znacznie przyspieszy pracę. Chodnik i drogę pokrywamy farbką Adeptus Battlegrey, tak, aby nie zalać wcięć i zachować fakturę.
- Następnie delikatnie rozjaśniamy drybrushem farbką Bleached Bone.
4. Piasek i część przysypanym ruin.
- Piasek na ruinach warto wyróżnić od reszty ruin, malując go w nieco innym odcieniu. Po nałożeniu na niego farby Adeptus Battlegry z podpunktu 2.1, nakładamy lekkim drybrushem farbkę Desert Yellow. Należy przy tym bardzo uważać, ponieważ jest to dosyć rozwodniona farba jak na standardy Games Workshop i łatwo zalać niektóre elementy makiety.
Jeżeli jesteśmy zadowoleni z efektu naszej pracy nad malowaniem ścian oraz ruin przechodzimy do malowania drewnianych elementów.
5. Podłoga oraz bale.
- Tutaj warto już użyć pędzla do figurek, ja używałem "4". Jeżeli podczas malowania ścian oraz ruin przypadkiem najechaliśmy na drewniane elementy budynku to należy je pokryć ponownie czarnym podkładem.
- Po wyschnięciu poprawionych elementów nakładamy na bale i podłogę Scorched Brown, tak, aby dokładnie pokryła powierzchnię makiety.
- Gdy farba spokojnie wyschnie lekkim drybrushem farbką Bleached Bone malujemy wszystkie drewniane elementy, dla podkreślenia słojów w drewnie oraz dla postarzenia i przykurzenia drewna.
6. Dodatki: beczki, skrzynie, drzwi.
- W zależności od wielkości elementu dopasowujemy odpowiedni do tego pędzel. Drzwi malujemy w nieco inny sposób niż pozostałe drewniane części makiety. Na początku zaczynamy od poprawek farbą podkładową jeżeli najechaliśmy na któryś z elementów w poprzednich etapach.
- Następnie nakładamy Scorched Brown na wszystkie elementy.
- Gdy farba wyschnie średnim drybrushem pokrywamy powierzchnię beczek, skrzyń, etc.
- Następnie postarzamy całość lekkim drybrushem farbką Bleached Bone.
- Na metalowe elementy nakładamy farbkę Boltgun Metal.
6. Dodatkowe postarzenie budynku.
- Dla chętnych w kątach, czy przy podłodze budynku można dodać odrobinę zgnilizny za pomocą mocno rozwodnionej farbki Dark Angels Green oraz dodania odrobiny posypki imitującej mech.
7. Poprawki:
- Po zakończeniu malowania całości najlepiej zrobić sobie 10 minutową przerwę od makiety, napić się herbaty, przejść się, cokolwiek byleby oderwać się od projektu i móc świeżym okiem spojrzeć na makietę i zobaczyć niedociągnięcia, które należy jeszcze poprawić. Bez takiej przerwy często nie widać od razu tych najbardziej rażących błędów.
Tak, to już wszystko, wydaje się być tego mało, ale chciałem Wam przekazać praktyczne porady, aby w miarę szybko i efektownie wykończyć makietę.
Zapraszam do obrzejrzenia poprzedniej wersji modułu nr 2 oraz modułu nr 1 i jego poszczególnych etapów powstawania obu modułów: WiP część 1, WiP część 2, WiP część 3, WiP część 4, WiP część 5, WiP część 6
Ta makieta wedruje potem w okolice Warszawy?:)
OdpowiedzUsuńNie wiem, gdzie hodujesz swoje krebainy, ale tak to prawda :)
OdpowiedzUsuńPardon, nie każdy musi wiedzieć "co to te krebainy" - ptactwo, szpiedzy Sarumana (3 definicja na stronie http://wladca-pierscieni.stopklatka.pl/rasy.asp?race=2007213567)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Alez doskonale wiem co to krebainy;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam ze bede gral na tym stole, ktorego elementy szykujesz:)
Dobry tutek i świetna makieta. Sam miałem w planach pograć w Mordę i zrobić jakieś fajne makiety, ale jak na razie nie znalazłem na to czasu. Jeśli jednak się na to zdecyduję, to już wiem gdzie szukać porad :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuń